Fatimskie proroctwo św. Jana Bosko

Święty Jan Bosko, wielki wizjoner i prekursor orędzia z Fatimy, w wizjach ukazywanych mu przez Matkę Bożą ogląda! przyszłą historię Kościoła i świata. Jego prorocze objawienia wykazują zdumiewające podobieństwa do tego, o czym pisała Siostra Łucja w listach do Św. Jana Pawła II.

Prawdziwe przepowiednie są głoszone w ramach Kościoła i są warunkowe: pokazują, że zawsze istnieje możliwość zmiany treści przepowiedni, że jeśli tylko zostaną spełnione pewne warunki, przepowiednie zostają zawieszone, anulowane lub zmienione. Dlatego prawdziwe proroctwa nie są nigdy fatalistyczne, zawsze dają nam bowiem możliwość powrotu do Boga, odpokutowania za grzechy i uratowania wielu dusz od potępienia. Wszystko to jest możliwe tak długo, jak długo "jest jeszcze czas". Informacje podane przez Św. Jana Bosko i Siostrę Łucję to dwie strony tej samej monety. O czym mówią?

Nowe Lepanto

Siostra Łucja i Św. Jan Bosko zapowiadają nowe Lepanto: wielkie zwycięstwo Matki Bożej nad wrogami Kościoła. Miało się ono pojawić pod koniec XX wieku, a narzędziem jego zapoczątkowania stał się upadek Związku Sowieckiego i ateistycznych reżimów Europy Wschodniej. Stało się to możliwe dzięki wstawiennictwu Maryi i kolegialnemu poświęceniu świata Niepokalanemu Sercu przez wielkiego maryjnego Papieża Jana Pawła II.
Pierwsze Lepanto (1571) było triumfem Różańca - w kluczowym momencie, gdy chrześcijaństwo walczyło o przetrwanie w obliczu inwazji muzułmanów. Papież wskazał na Różaniec jako narzędzie zwycięstwa. Drugie maryjne Lepanto również będzie triumfem Matki Bożej Różańcowej (takim tytułem nazwała się Maryja w Fatimie).

Wielki ucisk

Święty Jan Bosko i Siostra Łucja zgodnie mówią o czasie wielkiego ucisku.

Ten pierwszy zapowiada: „Wielki ucisk będzie krótki". Stanowić on będzie ogromne wyzwanie dla Kościoła, a zadanie to stanie przed Kościołem jeszcze przed rokiem 2036. Świat zostanie oczyszczony przez cierpienie i wojnę trwającą 400 dni. Niektóre narody zostaną oszczędzone przed zniszczeniami niesionymi przez wojnę, nie uczestniczą one bowiem dziś w wielkich grzechach swego czasu. "Pod koniec czasu próby Kościół będzie błyszczeć jak nigdy dotąd, a większość ludzkości rozpozna w Jezusie świętego Pana i będzie żyć według prawa Bożego. Będzie to ostateczny triumf Chrystusa za pośrednictwem Najświętszej Matki Maryi i Jego Kościoła Rosja i Gliny nawrócą się".

Nowe zesłanie Ducha Świętego
Proroctwa zapowiadają nadejście nowej maryjnej Pięćdziesiątnicy. Święty Jan Bosko pisał: "Po wielkim ucisku nadejdzie Nowa Pięćdziesiątnica. To będzie największy triumf Kościoła w całej jego historii". Nowe wylanie Ducha Świętego dokona się na jednym z najważniejszych skrzyżowań w historii. Przyjdzie ono jako odpowiedź na błagania Papieża w środku wielkiego kryzysu duchowego i moralnego. Wolanie Ducha na Kościół przyjdzie za pośrednictwem Niepokalanego Serca Maryi, ponieważ to z niego Światło, którym jest sam Jezus Chrystus, oświeci Kościół i świat. Święty Jan Bosko zapowiada: „Takich płomieni Pięćdziesiątnicy nigdy nie widziano i nigdy się nie ujrzy. Będą one bardziej jaśniejące niż słońce, opromienia cały Kościół".

Głos Siostry Łucji

Istnieje związek między zapowiedziami św. Jana Bosko i Siostry Łucji. Fatimska wizjonerka ostrzegała, że niedługo "będzie za późno", aby zapobiec karze. Jeżeli nawrócenie grzeszników nie będzie tak powszechne, pełny triumf Niepokalanego Serca Maryi pojawi się dopiero po ciężkiej próbie. Jeśli jednak wystarczająca liczba ludzi nawróci się do Boga i będzie czynić pokutę, czas próby zostanie nam oszczędzony. Ale według Siostry Łucji na to już "będzie za późno".

Wezwanie do działania

Odpowiedź na błagania Matki Bożej Fatimskiej była dotychczas niewystarczająca. Ale może będzie wystarczająca w przyszłości, gdy "wciąż będzie jeszcze czas". Panująca wokół nas cywilizacja śmierci z jej wojnami, aborcją, eutanazją, wyzyskiem ekonomicznym ubogich, z niszczeniem rodziny, demoralizacją, promocją związków homoseksualnych i brakiem wiary usuwa Boga z dzisiejszej cywilizacji, społeczeństwa i kultury. Będzie skutkować to wielką próbą - cierpieniem mającym oczyścić ludzkość z grzechów naszych czasów. Ale wciąż jest nadzieja, że próba ta zostanie nam oszczędzona. Kościół, wszyscy chrześcijanie i wszyscy ludzie dobrej woli muszą stawić czoła wołającym o pomstę do nieba grzechom. Trzeba usunąć je z życia społecznego. Musimy zrobić tyle, ile się tylko da, „póki jest jeszcze czas". Światowy Apostolat Fatimski oraz inne wspólnoty kościelne i ośrodki duszpasterskie winny odgrywać wiodącą rolę w tym przedsięwzięciu, otrzymaliśmy bowiem wielki skarb: orędzie z Fatimy, które rozświetla świat!

Prof. Américo López-Ortiz
Autor jest prezesem Międzynarodowego Światowego Apostolatu Fatimskiego.
Źródło: Nasz Dziennik, 15 marca 2016 r.
2016-03-30 22:59 16640

Komentarze

Ten materiał nie ma jeszcze komentarzy